Nasze Cele

Plina

Klaustrofobia czyli strach przed zamkniętymi pomieszczeniami. Ogólnie ja jestem na to chora co odziedziczyłam po mamie. nie lubię jeździć windą bo jest ona bardzo ciasna i czuję się wtedy dziwnie, Kiedy jestem w dużym tłumie lub w małym pokoiku to często zaczyna mnie boleć głowa i zaczynam się że tak powiem dusić. Lub kiedy miałam osiem lat to bawiliśmy się w chowanego. Postanowiłam schować się w pudle od zabawek ( wiem głupi pomysł X3 ) I ledwo skończyło się odliczanie to ja wyskoczyłam bo zaczęłam się dusić. A miałam czym oddychać i do tego pudło wyło dość doże a jeszcze do tego byłam bardzo drobną osóbką. No to co, ma ktoś coś podobnego Question

Mao

Ja mam wiele innych problemów co chodiz o moją psychike, ale akurat klaustrofobi nei mam.

Shigna

Ja również nie mam takich problemów. Ponieważ z większości jakoś się wyleczyłam, np. z lęku wyskości. Obecnie jedyne co jeszcze nie zadobrze sobie radzę to strach przed psami, ale takimi bezpańskimi i dużymi. No ale to jest trochę uzasadnione bo nie cały rok temu taki próbował mnie ugryść, ale na szczęście nie przebił skóry więc miałam tylko siniaka.

Yasmina

Ja mam klaustrofobie i też nie wytrzymam w małym pomieszczeniu. Jak miałam jechać windą to zawsze zasówałam schodami, teraz to już mniej tak robie bo mniej jeżdże windą!

Plina

To jest coś strasznego... Ciekawe czy to można wyleczyć...

Yasmina

pewnie tak tylko kiedy i jak?????

Plina

Może u psychologa? Ni wimm... Ja jak byłam mała to jeździłam do psychologa bo miałam zmienne humorki. Na przykład w tym samym momencie potrafiłam płakać z rozpaczy i śmiać z radości. takie dziwne no nie...

Yasmina

Nom troche dziwne. Ale zdaje mi się że z klaustrofobi nie można się wyleczyć tylko ją w jakiś sposób zmniejszyć

Plina

Wczoraj jechałam windą bo musiałam i po prostu myślałam że umrę......

Yasmina

współczuje :/ to musiało być okropne

Plina

Straszne. Jak wyszłam z windy a raczej wytargałam to się cieszyłam jak nigdy.

Yasmina

Tak jest zawsze!!!! ale najgorzej jest gdy w windzie jest tyle ludzi ,że nie ma czym oddychać wtety to już dla mnie klapa.....

Plina

Na szczęście były tam tylko trzy osoby... <uff>

Yasmina

Ja mam pecha. zawsze jest tam tyle ile da się upchnąć....

Plina

Uuuuu... Nie zazdroszczę... Mi też się tak często zdarza ale nie aż tak że zawsze...